Miłość o której nikt nie wie?, Wymyślona...
Hej,
Wiem że nikt tego nie czyta, ale co z tego conajmniej ja czuje że ktoś mnie słucha mimo iż tak nie jest, wiem że to głupie, ale trudno.
Jakiś miesiąc temu wyszła następna i prawdopodobnie ostatnia część sagi star wars to już dziewiąta część z tej sagi. W tej części umarł Kaylo Ren inaczej Ben Solo, nie wiem czemu on mi się spodobał, naprawdę nie wiem co takiego w nim jest, skoroon mi się podoba, a aktor nie. Ja ak mam zawsze podoba mi się postać w filmie ale aktor już nie, więc jak nie ma kolejnej części, albo postać umiera to jest mi strasznie smutno. Tak samo miałam z Newtem Scamanderem z filmu "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" i "Fantastyczne zwierzęta zbrodnie Grimwelda". Ale to już mi przeszło teraz po tej nowej części jeszcze bardziej mi się podoba Kylo, po poprzednich częściach już mi się podobał, ale teraz już chyba popadłam w jakąś opsesje (spokojnie jeszczenie jest tak duża, aby wieszać plakaty na ścianach, mieć z nim tapetę w telefonie, albo ubierać się podobnie jak on).
Jak pisałam w pierwszym wpisie chciałam dodawać posty codziennie, ale już widzę, że mam na to zamało czasu, ale postaram się następny wstawić jaknajszybciej. Pisałam też że pragnę być szczera, już byłam troche szczera, ale teraz pragnę opowiedzieć sytuację w moim codziennym życiu, a nie tylko o miłości do postaci filmowej o której tylko ja puki co wiedziałam.
Więc tak jestem w liceum, moja koleżanka ma dość ciekawe życie dużo znajomych, czyli ma o czym opowiadać, a ja raczej nie. Nie mogąc znieść tego że jej życie jest takie ciekawe i że tylko ona ma o czym opowiadać to wziełam i wymyśliłam se chłopaka. Tak wiem że to niedobry pomysł i że ją okłamuje, ale chlopak to jedyna "rzecz" jakiej mi zazdrości. O wszystkim dokładnie pomyślałam imie, nazwisko, miasto, jak się poznaliśmy, itd. wszystko przemyślałam, moje wymyślanie trwa już 4 miesiące i jeszcze nic się nie domyśla bo dokładnie wszystko przemyślałam. I wiem że to nie jest fer, ale naprawdę czuje że kogoś interesuje moje życie puki ona mi wierzy. Puki co to na tyle nie wiem co więcej mam puki co napisać.
Pozdrawiam wszystkich co to czytają.